Rezurekcja epickiego PBF jakim był Bleach Revolution
Simon widząc szarżującego przeciwnika przyjął gardę, tak jak był uczony i czekał do momentu aż przeciwnik się nie spostrzeże a ten wykona unik. Wbiegając powoli w większy tłum ludzi aby się schować i móc obmyślić taktykę, nic nie przychodziło mu do głowy więc czekał na kolejny ruch przeciwnika.
Offline
Goryl jednak nie zważał na ludzi czy na to by na coś uważać. Ludzi nie wiedząc co za tajemnicza siła to robili po prostu przewracali się i robili niedowierzające miny. Hollow zdołał podbiec do Simona i uderzył go z tak zwanego "bara". Simon lekko wstrząśnięty odleciał parę metrów, a Goryl dziko zawył uderzając o swoją klatę i ponowił szarżę. Prosty atak, ale w połączeniu z tak masywnym ciałem dawało to jakiś efekt. Ludzie w tym wypadku przeszkodzili bardziej Simonowi, niż temu hollowowi. Tłumy przysłoniły napastnika i ten miał chwilę by zaskoczyć drugiego pustego.
Offline
Simon przyjął inną taktykę, postanowił zaciągnąć przeciwnika dalej od tłumu w miejsce gdzie mógł by się zbliżyć. Wybiegł na teren, na którym stały ławki po czym zaczął biec przed siebie. Po przebyciu dłuższego dystansu, zatrzymał się i przyjął pozycję bojową, był gotowy na walkę mając nadzieję nie zginąć.
Offline
Pusty bezmyślnie podążył za Simonem nadal starając się go dopaść. Widocznie stwora nie obchodziło, że walczy wśród tłumów, czy na wolnej przestrzeni. Jego oczy jarzyły się ze złością we wgłębieniach maski. Z gardziel wydobywał się warkot wściekłej bestii, a ona sama zbliżała się znów do chłopaka. Goryl uniósł obydwie łapy chcąc zamachnąć się nimi z miażdżącą siłą na Simona. Za ich plecami, w tłumie z którego wybiegli, ludzie zbierali się z ziemi i opatrywali już rannych.
Offline
Simon wykorzystując swoje umiejętności walki, wykorzystał przerwę jaką goryl brał na zamach i wyskakując w powietrze z zamiarem kopnięcia go w twarz, dołożył kolana które miały uderzyć w jego szczękę.Wykonując salto do tyłu rzucił szybkie spojrzenie w kierunku goryla. "Musi mieć jakiś słaby punkt" pomyślał i gdy tylko wylądował odbił się, i leciał w kierunku jego żołądka z wystawioną pięścią, gdyby atak się udał, przy opadaniu na ziemię Simon podpierając się rękami wyprowadził cios piętą w twarz.
Offline
Hollow chyba nie spodziewał się, że jego wróg zdoła wyprowadzić taki atak. Simonowi udało się trafić w szczękę oraz po chwili pięścią w brzuch, jednak przy próbie kopnięcia go znów w twarz, goryl zdołał pochwycić nogę Simona w swoją wielką łapę. Spojrzał na niego ze wściekłością w oczach. Następnie uniósł całego wroga za nogę i rzucił nim w pobliskie drzewo jak szmacianą lalką. To siła była jego atutem, jednak skoro oberwał dwoma atakami, Simon mógł się zreflektować, że słabością goryla była szybkość. Spora masa i siła jednak niewielka szybkość. Niestety nadrabiał to wytrzymałością, gdyż po kopnięciu w łeb Hollowa nie było śladu.
Offline
Simon uderzając w drzewo, zamortyzował je po czym wstał z ziemi. Spojrzał dokładnie na pustego i mimo iż nie miał za wiele siły ciągle mógł go pokonać odpowiednią techniką. Powoli zaczął iść w kierunku Hollowa po czym przyśpieszając kroku biegł wprost na przeciwnika. W momencie gdy był już przed samym gorylem odbił w lewo i zabiegł go od pleców. Wyskakując w powietrze w celu upadku na głowę przeciwnika a następnie uderzenie w potylice nogą gdyby ruch się powiódł, złapał przeciwnika za futro i opadając z obrotem, uderza kolanami w twarz przeciwnika i odskakuje do tyłu.
Offline
Widząc nadbiegającego wroga goryl znów uniósł łapy w celu zmiażdżenia Simona jednym potężnym uderzeniem. Jednak tuż przed tym nim Simon zostałby zmiażdżony, ten raptownie skręcił unikając uderzenia, które wyrobiło sporą dziurę w ziemi. Simon miał szczęście, gdyż ten cios mógłby go zabić. Zdawało się też, że zaczyna obierać przewagę w tej walce. Silny cios w potylicę rozwścieczył stwora, który zaczął wymachiwać łapami starając się trafić Simon. Niestety atak na maskę nie powiódł się, gdyż goryl zablokował cios łapą, lecz nie udało mu się trafić Simona, a tylko zrzucić z siebie. Następnie goryl wykonał zamach łapą za siebie, w tym samym momencie się odwracając. Nie czekając na jakikolwiek sygnał od razu zaczął po raz kolejny szarżować. Tym razem wydawało się jednak, że robi to dużo szybciej.
Offline
Simon widząc jak goryl szarżuje, wyrwał deskę z ławki i połamał ją w pół, jedną połową rzucając w przeciwnika a drugą mocując przy pasku "Ehh.... Bez "pomysłów" się nie obejdzie" . Zaczął biec w bok tak by szarżujący przeciwnik nie nadążył ze zmianą kierunku. Przyglądając się uważnie przeciwnikowi planował jak by tu wcielić jego plan w życie.
Offline
Nadlatująca deska nie była zbyt wielkim zagrożeniem dla goryla, gdyż ten bezproblemowo odbił ją jednym machnięciem swojej wielkiej łapy, nic sobie przy tym nie robiąc. Simon chyba chciał znów zmylić swoją zręcznością wroga, jednak ten w jakimś stopniu rozgryzł swój problem. Kiedy Simon znów odbił w innym kierunku, goryl wbił łapę w ziemię i z łatwością wykorzystał swój "uchwyt" do natychmiastowej zmiany kierunku swej szarży. Po chwili siedział już an ogonie Simona i nie wyglądało na to, że da się nabrać więcej razy na tak prosty unik.
Ostatnio edytowany przez Tsuki (2013-01-19 19:04:08)
Offline
Simon się tylko uśmiechnął " Teraz" pomyślał i zamykając oczy zniknął, po czym natychmiast odskoczył do tyłu tak aby goryl w niego nie wbiegł. Podszedł blisko przeciwnika i nie czekając aż go zwęszy wyprowadził silny atak w podbródek jedną ręką natomiast druga leciała w kierunku krtani. Gdy tylko ruchy się udadzą Simon zostanie ujawniony, szybkim saltem do tyłu kopiąc przeciwnika twarz, oddala się na bezpieczną odległość.
1800-300=500
wytrzymałość 5-2 =3
siła 7-1= 6
Offline
Goryl zdawał się lekko oszołomiony nagłym zniknięciem swojego celu, jednak wciąż mógł wyczuć jego obecność, niestety przy jego masie nie zdołał się do końca zatrzymać. Po chwili w dodatku Hollow mógł odczuć silny atak, który odrzucił jego głowę do tyłu. Simonowi udało się wbić lekko krtań stwora, ale nie wydawało się by miało go to unieszkodliwić. Wściekły stwór zauważając ujawniającego się Simona chciał go zrównać z ziemią zamachem potężnej łapy jednak tutaj przeważyła większa szybkość przeciwnika. Simon przy salcie do tyłu idealnie dosięgnął maski goryla, która lekko pękła, po spotkaniu z wyprowadzonym atakiem. Wściekła bestia zawyła z bólu i chyba wzięła na poważnie swojego przeciwnika, gdyż po chwili Simon mógł odczuć silny ból na brzuchu. Szybkim ruchem hollow odpalił w niego balę, która jest niezwykle szybka i odrzuciła Simona w pobliski mur. Po chwili stwór oparł się na przednich łapach i otwarłszy pysk zaczął ładować cero w rozbitego na murze przeciwnika. Simon musiał szybko coś wymyślić, jeśli nie chce posmakować cudzego cera.
Offline
Simon uśmiechnął się, wystawił dwa place przed siebie i spojrzał na przeciwnika,który mógł odczuć tylko lekkie uderzenie. W tym momencie Simon kontrolował całego goryla. Starając się zamknąć paszczę łapami, przyciągał głowę goryla w stronę tułowia tym samym przeglądając wspomnienia pustego, próbując się dowiedzieć co ma robić jako "jeden z nich". Gdy tak ciało przeciwnika walczyło samo ze sobą chłopak odsunął się na wszelki wypadek z linii ognia.
1500-300=1200
zręczność 5-3=2
Offline
Przeglądając wspomnienia z głowy przeciwnika, Simon nagle ujrzał zlepek obrazów, w których zabijane były dusze oraz jak prowadzone były walki z innymi podobnymi do tego hollowa. Wszystko kończyło się najczęściej na pożeraniu lub też pochłanianiu przeciwnika, co najwidoczniej wpływało na rozwój hollowów. Po chwili jednak obraz się urwał, tak samo jak więzy, którymi kontrolował tego goryla. Może i był bezmyślny, jednak dał radę oprzeć się tej technice. Po chwili hollow wznowił ładowanie cero na Simona, tym razem chyba nie da się kontrolować tak jak poprzednio.
Offline
Simon zrozumiał co ma zrobić, w tym momencie jego następny ruch to było być albo nie być. Błyskawicznym ruchem ruszył na przeciwnika, przeskakując raz na lewo raz na prawo jednak w pewnym momencie jego taktyka uległa zmianie zaczął skakać nie taktownie, skakał raz w prawo, potem 3 razy w prawo następnie 6 w lewo i jeszcze kilka różnych kombinacji gdy tylko znalazł się przed przeciwnikiem zamaszystym ruchem uderzył deską w jego twarz a następnie ostrą częścią uderzył w kierunku podbródka. Po tych ruchach nie pozostał długo w miejscu, pozostawał blisko przeciwnika, trzymając go za szyję wskoczył na tył głowy i zaatakował skronie i uszy przeciwnika. Gdy ruchy mu się udadzą, odskakuje do tyłu wcześniej wyprowadzając silne uderzenia w kręgosłup przeciwnika.
Offline