Rezurekcja epickiego PBF jakim był Bleach Revolution
Rafael zaczął od początku znowu skoncentrował trochę reiatsu w mięśniach i pozwolił mu się swobodnie rozchodzić. Po czym próbował zadać szybki cios w rękę przeciwnika. Nie poprzestał jednak na jednym ciosie zaraz potem zaatakował drugą ręką aby trafić w brzuch przeciwnika.
Rafael liczył na to że może teraz będzie dobrze.
Offline
Orin dosłownie płynął, nie poruszył nawet stóp, ale Twoje ataki go nie trafiły.
-To jest Hakuda, za mało płyniesz uczniu, musisz popłynąć! To nie może być w pełni świadomy ruch! Ty masz jedynie 'podpowiedzieć' ciału gdzie ma 'popłynąć'. Nie masz machnąć ręką. Masz zacząć machnięcie ręką, a płynące Reiatsu dokończy resztę. Tylko mówię, wewnątrz Ciebie Reiatsu musi non stop plynąć! - Tłumaczył po raz kolejny, nie pojmując jakie to jest na początku trudne.
Offline
Rafael trochę się zdenerwował ale no co musi popłynąć wiec dość szybko doskoczył do orina stanął na rękach i odruchowo wykonał wykop nogą celując w jego szczękę rozprostowując przy tym bardzo szybko nogę aby ostro mu przy...łożyć drugą nogę ustawił tak jak dyktował mu zmysł grawitacji aby się nie przewrócić na twarz.
Offline
Płynące szybko Reiatsu w Twoim ciele zrobiło więcej niż Ty, kiedy stanąłeś na rękach obróciło Tobą i Orin musiał aż odskoczyć żeby nie zarwać stopą, po czym kiedy chciałeś odgiąć nogę obróciło Cię z powrotem na nogi, najpierw na jedną, na której z rozpędu również się zakręciłeś kopiąc go w łydkę.
-No pięknie, widzisz, kiedy płynie w Tobie energia, odwala za Ciebie połowę roboty, zwiększając Twoją efektywność. Cieszę się że już to ogarnąłeś, teraz musisz poćwiczyć, ale to po zleceniu.
Rafael opanowuje Hakuda (1/3)
Offline
Rafael stanął na nogach normalnie i powiedział kulturalnie.
-Dziękuję za trening to co ja miałem dla pana zrobić ? Gdzie jest ten osobnik i po czym go poznam ?
Rafael miał zamiar się odwdzięczyć za pomoc w treningu wydawało mu się to czymś naturalnym.
Offline
-Quincy, mieszka w całym czarnym budynku w dzielnicy biedoty. Ludzie domek ten nazywają azylem diabła. Ów Quincy ubiera się na czarno-granatowo, ma kruczoczarne włosy i bliznę w kształcie X, którego przecięcie jest na lewym oku. Lewego oka już nie ma i w jego miejscu nos przepaskę. Nazywa się Eldegarg Van Helsing, jest zabójcą wampirów. Jesteś jednak jeszcze młody i nie pozna w Tobie wampira, jeśli przedstawisz się jako fullbringer. Pokaż się najlepiej z tą swoją lalką, ma słabość do pięknych kobiet. Weź ten nóż, jest nasączony trucizną, jedno draśnięcie i umrze w agonii - powiedział Orin wręczając ci odtroczony od pasa nóż w skórzanej rękojeści. Po chwili wyciągnął jeszcze z kieszeni mapę do domu Eldegarda.
-Powodzenia młody wampirze, chociaż mam nadzieję, że nie będzie potrzebne.
Offline
Rafael odpowiedział spokojnie.
-Rozumiem zrobię co w mojej mocy.
Odebrał sztylet od Orina i schował go za pas zabezpieczając aby go nie zgubić. Po czym odwrócił się i powiedział.
-Jak skończę to wrócę.
Młody baunto powoli opuścił teren koszar.
Offline