Rezurekcja epickiego PBF jakim był Bleach Revolution
W pokojach pojawila sie brama sen kai. Wyszedl z niej shinin z dziewczyna polozyl ja na lozku. Po czym polozyl szpade na stole by ja zauważyła.
-Musisz radzic sobie na tym siwecie sama.
Chlopak wyszedl po cich by nie odbudzic dziewczyny.
Offline
Dziewczyna ocknęła się po godzinie czy dwóch od momentu, w którym została przyniesiona do pokoju i zastanawiało ją, gdzie jest. To była jej pierwsza myśl, ale zniknęła zaraz po tym, gdy Misa zorientowała się, że nie ma na sobie już swojej sukni, ale jakiś dziwny, czarny strój. Drżącą ręką odruchowo sięgnęła do swojej szyi i odetchnęła z ulgą, gdy poczuła pod palcami swój największy skarb - naszyjnik z brylantami, droższy dla niej niż cokolwiek innego.
Offline
Do dziewczyny przyszedł pewien w sile wieku staruszek z uśmiechem na twarzy popatrzył na nią i pukną trzy razy swoją drewnianą laską w podłoge.
-Witaj Misaki czas na twój trening jesteś gotowa .
Staruszek ciągle się miło i przyjemnie uśmiechał w strone dziewczyny.
Offline
Dziewczyna podniosła się. Widocznie jest już tym shinigami, o których wspominał chłopak. To wiele by wyjaśniało, bo nazwał ich wojownikami, a każdy wojownik potrzebuje treningu. Nie do końca mogła pojąć to, że jako kobieta będzie musiała walczyć i trenować, w tych czasach to nie na miejscu, ale zawsze wolała to niż włóczenie się po świecie i zżeranie innych dusz.
-Można tak powiedzieć...
Offline
Staruszek uśmiechna się pogłaskał swoją brode .
-Jak się nazywasz mi mów po prostu Dziadku .
Dziadek pokazał dziewczynie gdzie ma się skierować tam już czekał na nią blądyn niskiego wsrostu po czym ją odprowadził do sali teninigowej.
Offline