Rezurekcja epickiego PBF jakim był Bleach Revolution
Jest to jakby oddzielona cześć miasta, zamieszkują ją ludzie biedni pozbawieni wszelkich praw, nikt nie przejmuje się ich losem są dla innych tylko tanią siłą roboczą zdolną do wszystkiego za kawałek chleba. Straż nigdy się tu nie zapuszcza.
Offline
Rafael szedł powoli dzielnicą rozmyślając na temat tego co ma zrobić i jak ma to zrobić aby zminimalizować zagrożenie przy tak ciężkiej misji.
Baunto rozglądał się za budynkiem w którym miał mieszkać ów Eldegarg Van Helsing. Bounto wiedział że to ostatnia chwila aby zawrócić potem może już nie być odwrotu. Lecz mimo tego poszukiwał domu w którym miał on mieszkać. Miał to być cały czarny budynek.
Offline
Przed Rafaelem stał trudny wybór, a jeszcze cięższe było to że były dwa czarne budynki. Jeden zniszczony i stary, drugi był w lepszym stanie ale mimo to pasował do otoczenia swoim smutnym wyglądem. Przed drzwiami pierwszego stał czarny koń prawie cały pokryty muchami, zaś przed drugim przechadzała się skąpo ubrana kobieta ze zbyt mocnym makijażem.
W powietrzu, oprócz końskiego łajna, czuć było napięcie, zupełnie jakby cała ludność miasta stanęła w obliczu ciężkiego wyboru.
Ostatnio edytowany przez Hayate Nizashi (2013-01-01 21:00:39)
Offline
Rafaelowi zaczęło coś śmierdzieć nie podobało mu się to, co gorsza były 2 budynki a to sprawiało problem jeszcze większy teraz będzie musiał zidentyfikować w którym jest cel. Normalnie poczekał by aż cel sam wyszedł z domu a wtedy... ale śmierdziało tu tym koniem który dodatkowo wyglądał jak by miał paść muchy go otaczały i ogólnie nie przyjemny widok. Więc Rafael szedł powoli do dziewczyny z jakoś pomalowanymi oczami albo podbitymi sam nie wiedział i zapytał.
-W którym domu mieszka Eldegarg Van Helsing ?
Offline
Kobieta spojrzała na młodzieńca i powiedziała głębokim głosem:
- Informacja jest jak rozrywka trzeba za nią zapłacić. - Uśmiechnęła się odsłaniając szereg żółtych zębów. - Jeśli nie masz kasy możemy to załatwić inaczej. Zainteresowany? - Położyła rękę na jego klatce piersiowej i zjechała nią na jego brzuch.
Offline
Rafael patrzył dziewczynie prosto w oczy po czym wyciągnął swój zwykły sztylet i przysunął do szyi dziewczyny mówiąc.
-Masz rację możemy to załatwić inaczej.
Drugą ręką sięgnął do kieszeni i pobrał reiatsu z kryształu. Nie podobała mu się ta dziewczyna narzucała mu się a to o takich dobrze nie świadczy.
Reiatsu: =3600+1000=4600
Siła: 5+10=15
Wytrzymałość: 5
Szybkość: 15
Zręczność: 15
//dam premie jak będę walczył dopiero bo liczyć mi się nie chce \\
Offline
Kobieta spojrzała na niego z przerażeniem, paru przechodniów zatrzymało się na chwilę po czym w strachu opuściło teren.
- Już mówię tylko mnie nie zbijaj. - Powiedziała do Rafaela. - Ktoś nas może usłyszeć, a wtedy i tak zginę, przysuń się bliżej.
Przysunęła głowę bliżej ucha chłopaka, sztylet lekko naciął jej skórę i połyneła krew, wyszeptała. - Lepiej go nie szukaj ale jeśli już chcesz wiedzieć to jest w tym zniszczonym, czarnym budynku.
Offline
Rafael odsunął się trochę po czym schował sztylet nie wycierając go od krwi. (Ważne na potem)
-Widzisz można było tak od razu. Dziękuję za informację.
Na ustach jego zawitał uśmiech mimo smrodu okolicznego konia.
Baunto ruszył gdzieś szukając miejsca bez żadnych ludzi miał zamiar tam coś zrobić aby ułatwić sobie znacznie zadanie.
Offline
Kiedy Rafael rozglądał się za spokojnym miejscem coś złapało go za brzuch i rzuciło nim w okno jednego z budynków. Kawałki stłuczonego szkła mocno poraniły jego plecy i ramiona. Mieszkańcy domu, młoda para, w pośpiechu opuścili go i uciekli w stronę najbliższej strażnicy.
Chłopak nie miał wiele czasu do namysłu, niedługo przybędą tu wojownicy, którzy prawdopodobnie zabiją go zanim zdąży im wyjaśnić zaistniałą sytuację.
Przez okno do budynku wpełzły dwie grube macki, zupełnie jak u ośmiornicy. Zatrzymały się w powietrzu około trzy metry od Baunto i falowały na prawo i lewo
Offline
Rafael zaraz po dostaniu się do budynku wessał reiatsu z kryształu aktywował swoją lalkę. Błyskawicznie ona przeniosła obu do innego wymiaru co sprawiło że nie byli osiągalni dla tych macek. A pozwalało na dobrą obserwację przeciwnika bez ryzyka ataku szczelina po przejściu została zamknięta od razu aby nic się tam nie dostało.
-Kto nas zaatakował ?
-Nie wiem nie mam pewności.
Rafael i lalka przeszli przez ścianę Budynku która w tym wymiarze nie istniała lecz było ją widać z niego, po czym zaczęli się przyglądać spokojnie temu czemuś co ich zaatakowało.
Reiatsu: 4600+1000=5600
Siła: 15*1,25*0,9=16
Wytrzymałość: 5*0,9=4
Szybkość: 15+10=25 *1,25=31
Zręczność: 15 *1,25*1,25=22
Reiatsu lalki = 8400-100=8300
Siła 22*1,25*0,9=24
Wytrzymałość 22-1=21*0,9=18
Szybkość 22*1,25=27
Zręczność 22*1,25*1,25=33
Offline
Oczom Rafaela i jego lalki ukazał się nie przyjemny dla żołądka widok, macki wychodziły z pleców kobiety która teraz, nie wyrastały z nich lecz rozrywały skórę i wysuwały się przez nią. Wszystkich macek było siedem, każda z nich różowa i oślizła, na niektórych pozostały ochłapy skóry i krew. Sama kobieta wydawała się teraz pusta i bez wyrazu, nie poruszała się zupełnie jakby była martwa. W powietrzu czuć było zapach zgnilizny.
Macki wyrwały ścianę budynku z którego wyszedł chłopak i powoli przeszukiwały pomieszczenie, reszta zaś badała teren dookoła.
Reiatsu: 8000
Siła: 18
Wytrzymałość: 21
Szybkość: 25
Zręczność: 20
Offline
Rafaelowi nie podobał się widok przed nim wyglądało to dość dziwnie co gorsza nie wiedział do jakiej rasy należy to coś. W każdym razie myślał co by zrobić aby szybko pozbyć się tego czegoś. Rafael nie czuł zapachu gdyż go tam nie było, tylko znikome ilości światła nieporównywalnie mniejsze przenikały do tego wymiaru co sprawiało że było w nim bardzo ciemno. Lalka wyciągnęła sztylet który był zakrwawiony i oblizała go, jej reiatsu w tym czasie znacznie wzrosło jego poziom był niesamowity ale kompletnie nie wykrywalny dla normalnego świata. Oboje nadal obserwowali to coś z mackami.
Reiatsu: 5600
Siła: 15*1,25*0,9=16
Wytrzymałość: 5*0,9=4
Szybkość: 15+10=25 *1,25=31
Zręczność: 15 *1,25*1,25=22
Reiatsu lalki = 8300*1,5=12450
Siła 22+20*1,25*0,9=46
Wytrzymałość 21*0,9=18
Szybkość 22+21=43*1,25=53
Zręczność 22*1,25*1,25=33
Offline
Dwie macki trafiły na coś co zaraz pochwyciły, byłą to kobieta w średnim wieku i dziewczynka, na oko miała jakieś dziesięć lat. Obie zostały przyciągnięte do kobiety i tak pozostawione w stanie zawieszenia. Inna macka znalazła krew Rafaela na podłodze i zanurzyła w niej swój czubek, pozostałe przez chwilę poruszały się dziwnie po czym powróciły do poszukiwań.
W oddali słychać było nadchodzącą odsiecz, jednak strażnicy nie stanowili zagrożenia dla tego stworzenia.
Reiatsu: 8000 + 300 = 8300
Siła: 18
Wytrzymałość: 21
Szybkość: 25 + 3 = 28
Zręczność: 20
Offline
Rafael zobaczył co się dzieje i nie podobało mu się to bardzo dość szybko krzyknął do swojej laki.
-Zrób coś !!
A ta ruszyła szybko trzymała mocno sztylet, po czym pobiegła za plecy tej bestii i nagle otworzyła szczelinę za jej plecami chcąc uciąć nim głowę przeciwniczki za pomocą szybkiego ruchu, z szczeliny wystawała tylko ręka zadająca proste poziome cięcie w szyję. Lalka użyła do tego ataku znaczne pokłady reiatsu. Reka zaraz po cięciu cofneła się do szczeliny i szczelina się zamknęła.
Reiatsu: 5600
Siła: 15*1,25*0,9=16
Wytrzymałość: 5*0,9=4
Szybkość: 15+10=25 *1,25=31
Zręczność: 15 *1,25*1,25=22
Reiatsu lalki = 8300*1,5=12450-100-8000=4350
Siła 42+40=82*1,25*0,9=91
Wytrzymałość 21*0,9=18
Szybkość 43+40-1=82*1,25=102
Zręczność 22*1,25*1,25=33
Siła cięcia 91, szybkość 102*3= 306, zręczność 33
Offline
Głowa kobiety padła na ziemię ale reszta ciała stała stabilnie jakby się nic nie stało. Macki mocniej zacisnęły się na złapanych ofiarach ale nie na tyle by połamać kości. Inne macki zaczęły szaleć i niszczyć pobliskie budynki. Czarny przed którym stał koń padł jako jeden z pierwszych, jeśli ktokolwiek tam był nie mógł tego przeżyć.
Reiatsu: 8300 + 100 = 8400
Siła: 18
Wytrzymałość: 21
Szybkość: 28
Zręczność: 20 + 1 = 21
Ostatnio edytowany przez Hayate Nizashi (2013-01-02 19:33:48)
Offline