Rafael - 2013-01-13 22:47:03

Jest to obszar obejmujący ratusz jeden z największych budynków w okolicy Ratusza znajduję się w nim przedstawiciel władzy króla Hiszpanii który zajmuje się miastem, budynek jest dobrze strzeżony przez intruzami, w razie obrony przed jakimiś paranormalnymi sprawami znajduje się tu kilka oddziałów hiszpańskiej inkwizycji. Zazwyczaj nikomu nie udaje się dostać do środka bez zezwolenia.

Mikashi Tanama - 2013-01-14 21:28:07

A Mikashi, jako że jest głupi i jak zwykle ma szczęście, przez przypadek wyszedł z senkaimonu na dachu tego właśnie budynku. Po przeczytaniu Wikipedii Rafael'a i rozejrzeniu się wokół stwierdził, że jest w du*ie. Na początku chciał zejść z dachu, jednak stwierdził, że w tym miejscu jest dobry widok na niebo, toteż położył się i spojrzał ku niemu. Jego organizm jednak czuwał. Wyczuwanie reiatsu wraz z nićmi dusz pływającymi wszędzie wokół informowały go o tym gdzie znajdują się wszyscy ludzie i inne stwory wokół niego.

Rafael - 2013-01-14 21:44:24

Mikashi znalazł się w du jak sam to określił, najlepsze co teraz mógł zrobić to jakoś się ulotnić na całe szczęście jego przybycie nie zostało dostrzeżone był to ogromny fuks. Mikashi szybko zaczął wyczuwać obecności innych w budynku było pełno osób można tam było wyczuć wiele różnorakich rodzajów życia było to dziwne. Mikashi mógł by podejść po dachu i zajrzeć przez okno ale było by to bardzo ryzykowne. Pruba ucieczki dachem raczej nie udała by się ponieważ zaraz pod sianami budynku stali jacyś ludzie posiadali oni bez wątpienia raiatsu. Dach był czarny co sprzyjało maskowaniu się czarnego kimono na nim. Było jeszcze jedno okno przy którym nie można było wyczuć nikogo.

Mikashi Tanama - 2013-01-14 21:48:59

Tanama rozważając wszystkie opcje za i przeciw ( ło kurwa D: ) stwierdził że najbardziej bezpiecznym posunięciem będzie wejście do pomieszczenia, w którym nie dało się odczuć cudzego reiatsu i trochę powęszyć. W sumie sam nie wiedział po co się tu właściwie znajduje, jednak coś go ciągnęło do tego budynku toteż ruszył w stronę okna, by po chwili znaleźć się w jakimś pomieszczeniu

Rafael - 2013-01-14 22:37:09

Mikashi miał problem z oknem ale ostatecznie pękło lekko na ramie i otworzyło się widać nie było zbyt solidnie zrobione. Mikashi wyczuwał że w holu przed nim nikogo nie ma, ale w sąsiednim pokoju można było wyczuć wiele osób przemieszczały się one w kierunku holu. Pokój w jakim znalazł się mikashi był dosć bogato zdobiony lecz nie było tu nic ciekawego tylko jakieś fotele i ozdobny malunek na suficie przedstawiający mapę świata. Były jeszcze zasłony które były bardzo długie i były dobrze przyozdobione można by było się za mini schować w ostateczności. Po chwili osoby zaczęły wychodzić na korytarz. Słychać było kroki...

200 post :D

Mikashi Tanama - 2013-01-15 16:20:03

Tanama chcąc się ukryć przed zbliżającymi się osobami, od których emanowała jakaś energia duchowa chciał wejść za jedną z zasłon, jednak stwierdził, że jeśli potrafią oni wyczuwać reiatsu, to znajdą go bez problemu Dlatego wpadł na pewien plan, najpierw za pomocą katany miał zamiar otworzyć jedne z drzwi po prawej stronie, tak by nie było widać żę ktoś tam jest, po czym na chama z kopa uderzył w drzwi po lewej i rzucił tym co było pod ręką w okno chcąc je rozbić. Następnie chciał schować się po prostu w pokoju wcześniej otwartym przez siebie i przeczekać burzę. W pokoju do którego wskoczył wszedł pod łóżko czy do szafy, tam gdzie kryjówka wydawała się nie najgorsza. Do tego starał się ukryć swoje reiatsu, jednak za bardzo mu to nie wychodziło.

Chyba że nic nie wyszło to stoję jak debil za zasłoną xD

Rafael - 2013-01-16 17:35:13

Mikashi chciał uchylić drzwi po prawej stronie ale już ktoś wchodził na korytarz co nie dawało mu czasu na taki zabieg. Na szczęście Mikashiego osoby poszły w drugą stronę. Wyglądało na to że nie dostrzegły jego obecności, były jakby w pośpiechu po wyglądzie mikashi mógł rozpoznać że byli tam Quincy, Fulubringerzy i kilka innych postaci. Szli jakby w pośpiechu. Kiedy przeszli mikashi uchylił drzwi do pokoju po prawej wyglądał na jakąś przebieralnię. Było tam kilka płaszczów 2 z nich były dość długie był to płaszcz inkwizycji koloru czerwonego i biało niebieski płaszcz Quincy.

Mikashi Tanama - 2013-01-17 16:28:54

Tanama skoczył do pokoju ubierając czerwony strój. Teraz mógł się poruszać swobodnie, bynajmniej miał taką nadzieję. Wyszedł z pokoju i poruszając się swobodnie chciał zabawić się w detektywa i dowiedzieć co tu się właściwie dzieje. pod płaszczem inkwizycji ukrył swoją broń, jednak w tak wygodny sposób, by w razie zagrożenia móc ją bez problemu wyjąć jednym wprawnym ruchem dłoni. Teraz jednak szedł przed siebie szukając czegoś wartego uwagi

Rafael - 2013-01-17 21:48:12

Mikashi założył szybko płaszcz i stanął na korytarzu. Za nim był pokój z otwartym oknem przez które wszedł. Po prawej był pokój w którym się przebrał, za tym pokojem był pokój z którego wyszli wcześniej jacyś ludzie. Naprzeciwko po prawej stronie były jakieś schody prowadzące w duł. Były także 3 pokoje po lewej stronie lecz Mikashi nie wie co jest w ich środku. Mikashi już dawno nie używał umiejętności wykrywania innych przez co nie wie jak teraz są rozlokowani.

Mikashi Tanama - 2013-01-17 23:43:28

Nie chcąc nadwyrężać swoich umiejętności Tanama w istocie był teraz ślepy, jeśli chodzi o reiatsu przeciwników. Postanowił sprawdzić po kolei wszystkie pokoje, ewentualnie szafki w każdym z nich jeśli byłyby puste. Chęć znalezienia jakiegoś źródła informacji była duża, jednakże był pewien problem. Chodziło tu o miejsce w którym obecnie się chłopak znajdował. Pełno wrogów wokół, biegających niczym mrówki w mrowisku. Coś się działa, trzeba było się dowiedzieć co i pozostać niezauważonym, bo walka z całą gwardią króla nie wchodziła w grę.

Rafael - 2013-01-18 14:08:58

Mikashi zaczął od prawej strony i tego pokoju co wyszła grupa ludzi od razu trafił na duży stół z rozłożonymi figurkami na mapie wyglądało to na ustawienie wojsk na tle miasta. Figurek były 4 rodzaje jedne przedstawiały Quincy można było je poznać po dziwnym łuku, następne były chyba Fullbringerów przynajmniej tak były podpisane, były jeszcze oznakowane jako inne, a i jeszcze były czerwone zapewne były to figurki Inkwizycji.
Figurki były rozstawione na terenie miasta wszystkie stały. Przypominało to jakiś plan rozstawienia wojsk. Koło mapy leżało kilka listów i kilka pustych kartek z kałamarzem i piórem do pisania. Były tam także jakieś krzesła firanki i inne ozdoby jak w pozostałych pokojach.

Mikashi Tanama - 2013-01-18 16:36:57

Tanama przyglądał się uważnie temu co widział na mapie przed sobą próbując zrozumieć jak najwięcej z planów przeciwnika.
Quincy
Fulululu xD
Coś innego, nieznanego
Inkwizycja
Cztery rodzaje przeciwników, których należało pokonać, najlepiej od tyłu, tak by nikt się nie dowiedział, że ktoś jest pośród nich i psuje im plany, zabijając kolejnych wojowników. To właśnie Mikashi chciał teraz zrobić, znajdywać samotnych oponentów i mordować ich z ukrycia, gdy już zostanie wzięty za przyjaciela. Szatański plan, zrodzony w jego głowie kazał mu wyruszać, toteż wyszedł z pokoju, twierdząc że tyle mu wystarczy i ruszył korytarzem szukając wyjścia, albo pierwszej ofiary.

Rafael - 2013-01-18 17:57:59

Plan Tanamy był iście diabelski ale rozpędził on się zbytnio ponieważ nie wiedział do końca czy jedna figurka to jedna osoba czy może 50, dodatkowo mapa przedstawiała miasto a nie ratusz. Mało tego ma teraz większe zmartwienia na głowie musi się stąd jakoś wydostać bez rozpoznania i zdemaskowania. Dodatkowo Mikashi nie posiada pamięci absolutnej aby zapamiętać dokładnie rozkład figur. Lecz puki co Mikashi ruszył w kierunku korytarza. Kiedy zaczął słyszeć kroki za nim były one coraz głośniejsze, dochodziły one z naprzeciwka od schodów prowadzących w dół.

Mikashi Tanama - 2013-01-19 11:53:25

Uwzględniłem to, że to plany miasta :D Ale o ilości przeciwników naprawdę nie mam pojęcia : (


Tanama pamiętając jedynie miejsce w którym powinny znajdować się jednostki inkwizycji i jakieś inne postacie niewiadomego pochodzenia postanowił udać się do tych pierwszych, posiadając ich strój wydawało się to łatwym zadaniem. Chłopak stwierdzi, że nie ma się po co dalej ukrywać, jeśli jego przebranie zadziała teraz, to będzie działać i na polu walki.
Kierował się on w stronę schodów prowadzących w dół, jednak przyśpieszył nieco kroku, by w razie czego osoby idące z tyłu mogły zobaczył tylko jego plecy w czerwonej szacie, znikające gdzieś w okolicach schodów. Był przygotowany na najgorsze, jednak musiał zachować zimną krew, toteż nie chcąc zwrócić na siebie uwagi starał się poruszać w miarę swobodnie i bez lęku.

Rafael - 2013-01-20 14:51:57

Mikashi szedł spokojnie w miarę spokojnie jakiś mężczyzna ubrany także w podobny strój szedł z naprzeciwka a nie z tyłu. Mikashi przyśpieszył kroku jak chciał ale to raczej powodowało że ten ktoś mógł nabrać podejrzeń. Inkwizytor szybko powiedział do mikashiego.
-Gdzie się tak śpieszysz ?
Miał poważną minę i wystawił rękę przed niego aby zasygnalizować Mikashiemu zatrzymanie się. Tanama nie miał pojęcia czy już został zdemaskowany czy może chodzi o coś innego.

Mikashi Tanama - 2013-01-20 15:30:45

Mikashi przystaną jak wskazał mężczyzna przed nim i spojrzał na niego w miarę spokojnie.
- Szukam pozostałych inkwizytorów by pośpieszyć na linię frontu - powiedział, przypominając sobie o mapie sprzed chwili. To wydawało się dobrą odpowiedzią na zadane teraz pytanie. Chłopak nie czuł się zbyt pewnie toteż jedną rękę trzymał wzdłuż ciała prawie trzymając w dłoni klingę swojego zanpakutou, jednak nie tak by mógł zostać wykryty, drugą podniósł by podrapać się po brodzie. Bynajmniej tak to wyglądało

Rafael - 2013-01-21 13:54:30

Inkwizytor popatrzył na Mikashiego jak na kogoś głupiego i powiedział.
-Szukasz Kolegów z linii frontu tutaj ? Kto dowodzi twoim oddziałem ? I NIBY czemu mieli by się znaleźć tu w ratuszu ?
Inkwizytor opuścił rękę i dość uważnie przyglądał się Mikashiemu widać było w nim cień podejrzeń i to dużych.
Atmosfera zrobiła się napięta mina Mikashiego z drapaniem się po brodzie jakoś nie skutkowała zbytnio.
Po chwili postać powiedziała poważnie.
-Dlaczego tu naprawdę jesteś ?

Mikashi Tanama - 2013-01-21 14:13:43

- Oj dobrze przyznam się, miałem iść na linię frontu już wcześniej, ale przyszedłem tutaj chcąc dowiedzieć się jak są rozplanowane nasze wojska. Nie mam ufności do mojego dowódcy który nawet nie chciał się przedstawić. Teraz już mniej więcej wiem jak to jest ustawione i gdzie w razie czego się udać. Kieruję się do moich sojuszników, by walczyć - powiedział Tanama raczej przekonującą historyjkę. Nie brzmiał w tym momencie na kogoś kto kłamie, obie ręce były już opuszczone wzdłuż ciała a chłopak spoglądał na inkwizytora i czekał na dalszy przebieg wydarzeń.

Rafael - 2013-01-21 14:26:50

Może i Mikashi nie brzmiał na kłamiącego ale inkwizytor zaśmiał się i powiedział spokojnie.
-Kim jesteś bo na pewno nie inkwizytorem skoro nie znasz naszej hierarchii.
Inkwizytor podniósł rękę w dziwnej pozycji jakby coś szykował.
-Bo wiesz nosisz szatę inkwizytora a my nie podlegamy praktycznie nikomu jeśli nosił byś szatę nowicjusza to jeszcze miało by jakiś sens. Wiec powtórzę pytanie kim jesteś ?

Mikashi Tanama - 2013-01-21 14:35:03

Mikashi nie za bardzo wiedział o ma w tej sytuacji zrobić, spoglądał na osobę znajdującą się przed nim przez krótką chwilę, po czym w przypływie adrenaliny w ułamku sekundy wyjął miecz chcąc piekielnie szybkim ruchem zatopić go w głowie przeciwnika. Można powiedzieć, że po prostu spanikował, a to wydawało mu się najciekawszym pomysłem xD. Jeśli mu się uda to wniesie ciało martwego mężczyzny do pokoju z mapą z którego wcześniej wrócił i spróbuje go gdzieś ukryć, by następnie ulotnić się na parter.
Jeśli mu się nie uda, to rozpoczyna serię ataków, chcąc zranić przeciwinika i zwiać gdzie pieprz rośnie.

Rafael - 2013-01-21 14:46:49

Mikashi wyciągnął katanę robił już szybki zamach celując w głowę przeciwnika kiedy nagle ręka inkwizytora ruszyła w górę do katany kiedy obie się zderzyły katana Mikashiego zamarła bez ruchu ręka powróciła do dziwnej pozycji a kataną nadal nie można było ruszyć zdecydowanie nie było to naturalne.
-A więc jesteś shinigami przynajmniej na to wygląda po tej broni, ale co ty tu robiłeś ?   
Inkwizytor był spokojny ciężko było doczytać coś z jego twarzy.

Mikashi Tanama - 2013-01-21 14:51:43

" Nie wierze, wkopałem się..." pomyślał Tanama spoglądając na przeciwnika.
- Skoro mnie już obezwładniłeś, to powiem Ci że węszyłem. - odparł krótko chłopak. Jakoś nie za bardzo pasowało mu to że nie mógł poruszyć bronią i był odsłonięty. Jedynie druga dłoń mogła mu teraz pomóc w obronie przed śmiertelnym atakiem przeciwnika. Tą też dłoń trzymał w pogotowie na wysokości piersi.
- Czego chcesz? I co zrobiłeś z moim mieczem? - spytał chłopak

Rafael - 2013-01-21 15:11:11

Inkwizytor się uśmiechnął i powiedział śmiejąc się.
-Szybko przeszedłeś do rzeczy i jak poszło znalazłeś coś oprócz ubrania ?
Postać odsunęła się trochę w bok kiedy nagle katana zaczęła się znowu poruszać w duł z taką samą siłą jak powinna ruszyć chwilę temu uderzać o ziemię.
-Twój miecz jest cały nie martw się tylko go zatrzymałem bo chciałeś mnie trochę ostrzyć.
Przeciwnik Mikashiego nie brał go na poważnie czuł że ma dużą przewagę nad nim.

Mikashi Tanama - 2013-01-21 15:18:34

- Taa, można tak powiedzieć. - odparł Tanama po czym rozejrzał się po pokoju. Miecz skierowany pod skosem w dół poruszał się w miarę oddechów shinigamiego stopniowo w górę i w dół o minimalne wielkości. Brunet zastanawiał się nad tym czego może użyć, co znajdowało się na korytarzu, bu wspomóc się w walce z tym człowiekiem. Poza tym była jeszcze ta jego zdolność której chłopak nie rozumiał. Zatrzymywanie przedmiotów? Może było to coś związane z czasem, bądź jakieś blokady? Trudno było to jakoś opisać, toteż chłopak przyglądał się uważnie i czekał na dogodny moment, gdyż inkwizytor nei wykazywał chęci do walki, bóg śmierci miał jeszcze czas.

Rafael - 2013-01-21 15:35:00

Mikashi spojrzał do pokoju co widocznie zaniepokoiło inkwizytora miał znowu poważną minę i powiedział.
-Chyba jednak nie mogę cię puścić skoro byłeś tam.
Inkwizytor podniósł obie ręce szykując się do czegoś.
Oboje stali na holu patrząc na siebie. Miecz Mikashiego swobodnie poruszał się pod wpływem ręki właściciela.

Mikashi Tanama - 2013-01-21 15:42:00

Tanama złapał to co było pod ręką i rzucił tym w przeciwnika, sam zawracając i zaczynając biec do tyłu.
- Kij z tym, uciekam - powiedział do siebie, biegnąc do pokoju w którym wybił uprzednio okno. Zaczął recytować zaklęcie nie widząc w swojej głowie innego normalnego pomysłu, który zatrzymał by wroga. W razie czego był gotów uskoczył przed atakiem, lub bynajmniej jakoś go odbić mieczem. Nie wiedział czego może się spodziewać toteż wolał się ulotnić i ruszyć w miasto działaś jako skrytobójca.

xD mogę rzucić nawet talerzem, byle trafić  :D

Rafael - 2013-01-22 22:31:38

Tanama ruszył niczym pocisk szarpnął za jedną szafkę którą próbował skierować na goniącego go inkwizytora o dziwo dało mu to trochę przewagi nad nim gdyż ten musiał ją przeskoczyć. Mikashi dobiegł do okna ale przeciwnik był dość blisko tanamy jakieś 7 metrów za nim. Inkwizytor krzyknął głośno niemal na całe miasto przynajmniej tak wydawało się Mikashiemu.
-Pilnować dachu !!!!!!!
Okno było otwarte teraz wystarczyło jakoś wyskoczyć przez nie i dodatkowo uciec przed całą resztą przeciwników którzy pewnie wiedzą gdzie znajduje się Tanama.

Mikashi Tanama - 2013-01-23 17:46:50

Chłopak podskoczył przed oknem i odbił się od ściany wykonując przy tym obrót. Teraz znajdował się przodem do inkwizytora i leciał w jego kierunku z ręką wyciągniętą do przodu.
- Byakurai! - krzyknął niczym opętany, po czym zaraz po hadou wykonał zamach kataną. Cięcie na ukos miało zaraz po zaklęciu (udanym bądź nie) zaskoczyć przeciwnika i przeciąć jego ciało na ukos. Z góry do dołu, od prawego barku po sam pas po lewej stronie.
- Zgiń!!! - krzyknął podczas cięcia w nadziei że chociaż jeden atak zadziała i da mu przewagę. Sam zwrot i próba ataku wpadły mu do głowy w momencie w którym chciał wyskoczyć. Taka drastyczna zmiana planów mogła zmylić wroga i pomóc w pokonaniu go. Bynajmniej na to liczył chłopak.

Reiatsu: 2400 - 90 = 2310
Siła: 7 - 1 = 6
Wytrzymałość: 5
Szybkość: 12
Zręczność: 6

siłą hadou = 7

Rafael - 2013-01-26 20:47:51

Mikashi szybko i niespodziewanie wystrzelił białą błyskawicę w inkwizytora goniącego go która trafiła go w klatkę piersiową po czym rzucił się na niego z swoim zanpaktou ale przeciwnik dotknął jego broni co spowodowało że zamarła bez ruchu. Z schodów wybiegły trzy osoby dwoje z nich byli ubrani w czerwone szaty a jeden z nich nosił jakby normalne ubranie. Wyglądało na to że za chwilę dołączą się do walki przeciw Shinigamiemu.
Kątem oka Mikashi dostrzegł że za oknem też pojawiła się jakaś postać był to Quincy celujący z łuku z za okna w Mikashiego. Sytuacja wyglądała dość beznadziejnie, lecz Mikashi zaczął mieć jakieś dziwne przeczucie.

Mikashi Tanama - 2013-01-27 22:55:55

Beznadziejność sytuacji i tak już przybiła mój nastrój. Zginę w trakcie walki, będzie zabawnie pomyślał chłopak i puścił miecz atakując inkwizytora rękami. Miał zamiar wykonać dość prosty ruch. Podciąć mężczyznę przed sobą i złapać za ubranie. Zawsze wiedział, że bez broni dysponował o wiele większą siłą. Chciał złapać przeciwnika za ubranie i dosłownie rzucić nim w stronę okna, tak by inkwizytor znalazł się między nim a quincym. Jeśli łucznik wystrzeli, to najpierw zabije swojego rannego już kompana, co może pomoże Tanamie w ucieczce. Chłopak niewiele myśląc przygotował się do walki z nadbiegającą trójką. Oczywiście cała maskarada się uda tylko jeśli uda mu się rzucić rannym oponentem w okno. xD
- Zapraszam! - krzyknął, jednak przeczuwał, że coś może się wydarzyć, coś niekoniecznie sprzyjającego młodemu bogowi śmierci....

bez zmian

Rafael - 2013-02-07 13:44:51

Mikashi zaczął atakować wcześniej rannego przeciwnika zadał mu kilka mocnych ciosów kiedy ten zaczął upadać złapał go za ubranie i miał już rzucić w kierunku okna kiedy. Nagle coś wleciało do budynku i zaczęło walczyć z trzema osobami biegnącymi do Mikashiego. Tanama dostrzegł że za oknem leżały tylko bezwładnie nogi tego quincy cały został przecięty w pół na wysokości brzucha a górna cześć ciała zapewne spadła z dachu. To coś przypominało jakąś dziwną maszynę miało 4 nogi i 6 rąk w których spoczywały sierpy. Maszyna walczyła bardzo zażarcie z trzema osobnikami kiedy nagle fuluburinger nie zdarzył zrobić uniku i stracił rękę krzycząc bardzo głośno. Na zewnątrz słychać było odgłosy walki wyglądało na to że ratusz został zaatakowany dość znacznymi siłami.

Mikashi Tanama - 2013-02-08 21:34:15

- Ola Boga co tu się u licha dzieje - krzyknął Tanama spoglądając na maszynę przed sobą. Czekał w gotowości, na wypadek gdyby wróg postanowił zaatakować i jego osobę. Obserwował dokładnie ruchy demona, spoglądając przy okazji za okno, chcąc mniej więcej rozeznać się w sytuacji. Nie wiedział co ma w tej chwili zrobić, toteż pozostało mu tylko obserwować i planować wszystkie ruchy

Rafael - 2013-02-09 13:47:55

Maszyna walczyła dalej walka jakby ustała w martwym punkcie nie było widać przewagi żadnej ze stron. Wtedy Mikashi usłyszał głośny głos z za pleców brzmiał on dziecięco.
-Boga tu nie ma i szybko tu nie zajrzy, A i dziękuję w imieniu baunto za odwrócenie uwagi co pomogło w skutecznym ataku z zaskoczenia na to miejsce.
Mikashi dostrzegł chłopca na dachu który wyglądał jak by miał 13 lat był niski i mały ale czuć było od niego coś dziwnego. Jego mina była poważna kompletnie nie przejawiała przestraszenia lub zdezorientowania sytuacją można było po tym wnioskować że dobrze wie co robi. 
-Właściwie panie nieznajomy shinigami powiedz jesteś z nami czy przeciw nam ?
Chłopak trzymał ręce w kieszeni jak gdyby nic się nie działo i patrzył spokojnie na mikashiego. Na zewnątrz unosił się dym i było słychać odgłosy zażartej walki. Zanpaktou Mikashiego które do tej pory wisiało w powietrzu zaczęło opadać powoli. Inkwizytor przy nim nie dawał oznak życia.

Mikashi Tanama - 2013-02-10 21:47:14

- Bautno? czyli to twoja lalka? - spytał Tanama wskazując na narzędzie mordu. Shinigami złapał swój miecz, po czym odwrócił go w powietrzu i szybkim ruchem umieścił w pochwie. Znowu spojrzał na chłopaka i powiedział:
- Lekko zdziwiło pojawienie się czegoś takiego i ta diametralna zmiana sytuacji. Jestem waszym sojusznikiem. Skoro oni chcieli mnie zabić, to wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. - powiedział Mikashi spoglądając za okno, na pole walki.

Rafael - 2013-02-13 23:02:27

Walki toczyły się dalej i nie wyglądało aby szybko miało to się zmienić. Maszyna atakowała przeciwników w środku zadając ciecie jednemu z inkwizytorów w nogę.
Chłopiec odpowiedział spokojnie.
-Tak to moja lalka.
Podrapał się lekko po głowie jak gdyby nigdy nic.
-Niby racja, Ale dla twojego bezpieczeństwa radzę ci uciekać stąd już wystarczająco pomogłeś i uważaj większość teraz nie patrzy kogo spodka tylko atakuje bez zbędnych pytań wiec uważaj żeby nie oberwać, I powodzenia
Chłopak Skoczył gdzieś dalej znikając z okna, Mechaniczna lalka nadal walczyła w budynku dając prostą możliwość wydostania się z budynku.

Mikashi Tanama - 2013-02-14 14:01:26

Tanama wybiegł z pokoju chcąc wydostać się przed ratusz. Chciał zerwać z siebie ubranie inkwizytora, lecz był zbyt słaby i tylko je podarł w kilku miejscach. Następnie biegną przed siebie nie wiedząc za bardzo gdzie ma się udać. Po drodze trzymał rękę cały czas na rękojeści miecza, byt w razie czego pozbawić jakiegoś przeciwnika ręki czy nogi.

GotLink.plhosting zdjęć online Dąbki ośrodki wypoczynkowe naprawa siłowników hydraulicznych